Bez pierdolenia, coś na temat dla mych ludzi.
I gdy wszystkie światła gasną,
wychodzę z klatki, z cienia
na ulice. I z miną wredną,
choć za to trafiam w samo sedno
i spuszczam ci dziwko kolejny liryczny wpierdol.
I to ja jestem draniem.
wychodzę z klatki, z cienia
na ulice. I z miną wredną,
choć za to trafiam w samo sedno
i spuszczam ci dziwko kolejny liryczny wpierdol.
I to ja jestem draniem.
Bashed and inspired of: DJ Zel Feat. Peja"Każdego Dnia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz