wtorek, 20 marca 2007
poniedziałek, 19 marca 2007
Cannot

Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładąc przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo, ale
Nikt nie pokazał mi,
Nie nauczył tego.
A sam nie potrafię.
Nie umiem.
0 comments, thank you. Category: dully, I, pl
niedziela, 11 lutego 2007
Meditation of my friends

Ludzie dali mi spokój, po części też ja odciąłem się od świata. Dało mi to czas na przemyślenia, a to źle, bo gdy myślę dochodzę do ciekawych wniosków zaburzających spokój natury.
Dlaczego tak nagle mogłem kompletnie zniknąć z życia niektórych osób.
Gdzie są teraz Ci, których cały czas wspierałem – już mnie nie potrzebują?
A zresztą, chyba wcale mnie to nie interesuje; zresztą pora już iść spać.
1 comments, thank you. Category: dully, meditation, pl, sadly
niedziela, 24 grudnia 2006
Znowu święta.

0 comments, thank you. Category: angry, dully, pl
piątek, 8 grudnia 2006
Coraz bliżej święta.

3 comments, thank you. Category: dully, pl
czwartek, 5 października 2006
In the mean mood

Español: Estoy en el humor malo. Yo no sé completamente lo que hacer con el día venidero. Para empezar para sí mismo y probar algo hacer, o para vivir en el mi mundo oscuro e imaginario y recordar y meditar acerca de Ella.
Français: Je suis dans l'humeur moyenne. Je ne sais pas complètement ce que pour faire avec le jour prochain. Pour commencer pour soi-même et quelque chose de goût pour faire, ou habiter en le mon monde sombre et imaginaire et rappèle et médite d'Elle.
Italiano: Sono nell'umore medio. Non so completamente ciò che fare col giorno prossimo. Per cominciare per sè stesso ed assaggiare qualcosa per fare, o vivere nell'il mio mondo oscuro, immaginario e ricordare e meditare di Lei.
Polski: Mam podły nastrój. Kompletnie nie wiem co zrobić z nadchodzącym dniem. Zabrać się za siebie i spróbować coś zdziałać, czy dalej żyć w swoim ponurym, urojonym świecie i wspominać, rozmyślać o Niej.
русски: Я нахожусь в скупом настроении. Я не знаю, полностью что сделать с прибывающим днем. Начинать для себя и испытывать кое-что, чтобы сделать, или жить в моем мрачном, воображаемом мире и помнить и размышлять о Ней.
niedziela, 1 października 2006
Staring somewhere far

Polish: Zapatrzony zapomniałeś że tu jestem. Nieobecna, oniemiała i daleka. Zostawiłeś mnie w pół słowa w pół uśmiechu. Tak wysoko uniesione masz powieki. W Twoich oczach okno, a za oknem drzewo. Ja w nich jestem, ale nawet o tym nie wiesz. Z odchylona nagle w stronę światła głową. Zapatrzony gdzieś daleko, poza siebie. pozwalasz mi sie domyśleć wszystkiego w bezruchu. I mgła melancholii przesłania Twój profil. To boli, bo nie wiem, gdzie ja, a gdzie Ty. Zapatrzony, zapomniałeś, że tu jestem. Smutek przyszedł i tak nagle nas rozłączył. Zostawiłeś mnie w sekundzie takiej długiej. Gdy przeglądam sie w Twych oczach niewidzących, a ja płacze. Zdaje mi się, że na zawsze Ciebie tracę... Bez powodu nagle stanął czas i jesteś, zapatrzony gdzieś daleko, poza siebie.
0 comments, thank you. Category: dully, en, meditation, pl
niedziela, 3 września 2006
Podsumowanie wakacji 2006

Czas napisać jakieś podsumowanie wakacji. W skrócie to gorszych nie miałem.
1. Praca. Miałem pracować i dupa od 18 lat biorą.
2. Rowerek. Miałem więcej jeździć, a przez nich zawaliłem tą sprawę, jeszcze się rozwalił złom.
3. Pływanie. Miałem więcej pływać. Ale ta sprawa i tak nie jest najgorsza, w miarę pływałem.
4. No Monisię zepsułem ;(
5. Języki. No trzeba by się na poważnie zacząć uczyć...
6. Wiki. Też zawaliłem, przez nich!
0 comments, thank you. Category: dully, I, ok, pl, rememberance, sadly, wiki
Wszystko padło!

Poniedziałek 28:
1. Padł komp, zainstalowałem Liska.
2. Naprawiłem rower, ale w Bolchowie złapałem kapcia.
Wtorek 29:
Nic mi się nie chce! Lisek mnie wkurza. Musiałem formatować dysku u Adasia przez Partition Magica bo głupia instalka Windy nie wykrywała Linuksowych partycji :/
Środa 30:
Nic mi się nie chce HANDRA!!! Tv cały dzień oglądam.
Czwartek 31:
No tak nic mi się nie chce. Ale poszliśmy z Dandim i Adasiem na rynek na koncert hip-hopowy.
Piątek 01:
No to poszalałem 3 winka :) Tak się najebałem, że prawie nic nie pamiętam. Ja pierdole :/ Potem ponoć piepszyłem pół godziny o Monice.. eh...
Sobota 02:
Zgon! Umieram! Ale odebrałem 15 esek: “Jak się czujesz” :) No i Moniś się wreszcie odezwała. Niestety powiedziałem jej, że to przez nią. Dopiero wieczorkiem zjadłem suchą bułkę z masełkiem i kluseczki.
0 comments, thank you. Category: dully, Mo, sadly
piątek, 25 sierpnia 2006
Wojna milczeń

Nikt nie gada...
Nigdzie się nie ruszamy...
Rudy cały czas na tym zadupiu, zapomniałem jak to się nazywa.
Poświęciłem więc dzień wiki, już tylko ona mi została.
Przychodzi mi w tym momęcie zadać Ci Moniś pytanie... I doskonale nadaje się w tej sytuacji zacytować kolegę:
Niby zimny, poważny jak stal.No niby dzisiaj czytałaś książkę, ale pewnie i tak pojawiłabyś się i pogadała, gdybyś tylko miała ochotę...
Ale w głębi skrywasz ciepło, piękne ciepło.
Interesujesz się czasem, co u mnie. To miłe.
Czy tak będzie jeszcze trochę czasu?
Wyjdziemy na drogę przyjaźni?
Czy na drogę wojny milczenia?
1 comments, thank you. Category: dully, Mo, sadly, wiki